Gdyby ktoś, opuszczając już właściwie Stare Miasto, przechodził Krakowskim Przedmieściem tuż obok Domu Literata i przypadkiem patrzył w niebo, mógłby dojrzeć łopoczącą czarną materię, udającą chorągiew z napisem "galeria"

Sztuka, Tom 11, Numer 2 (1986) s. 64

 

do góry