Nie mógł uskarżać się na brak zrozumienia i akceptacji inny prekursor, właściwie ojciec duchowy "neue wilde" - Joseph Beuys, którego pośmiertną wystawę można było oglądać w lecie w kolońskiej Galerie Heinz Holtmann

Sztuka, Tom 11, Numer 5 (1986) s. 67
Krzysztof Stanisławski

 

do góry